Parę lat temu jeden z moich kolegów opowiadał o swojej wycieczce do dalekiego regionu Turcji i bardzo miłym przyjęciu i traktowaniu go podczas wizyty przez właściciela hotelu w którym mieszkał. A także o zaufaniu jakim go tam darzono.
Pomyślałem sobie wtedy - "toż to zwykła uprzejmość sprzedawcy, nic osobistego, uśmiech, uprzejmość, uczynność zawodowa, która ma się ni jak do tego co ten człowiek faktycznie o nas myśli" - zabawne - mój kolega też był kiedyś (skutecznym) sprzedawcą i zna wszystkie tego typu sztuczki, a jednak poczuł się potraktowany "osobiście" a nie "zawodowo".
Uprzejmość sprzedawcy zawarta jest w cenie towaru/usługi który kupujemy i warta tyle ile jeszcze może na nas ktoś zarobić - i tylko tyle.
wtorek, 15 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz