czwartek, 10 lipca 2008

Trzymaj kulture, trzymaj pion

Przechodziłem przez park, rozwiązał mi się but, przystanąłem przy kępie krzaków ...

- Nie, nie tak się wina nie pije - usłyszałem z za krzaków chropawy głos

- To jest !hyk!- ta no kurna !hyk! profana !hyk! cja - wtrącił się drugi głos, z wyraźną czkawką

- Rękawem wycierasz gwinta, podnosisz, bierzesz trzy gule i podajesz dalej - powiedział ten pierwszy głos

- Dawaj !hyk! o patrz - widzisz !gulgulgul! !hyk! - tak

- Nie, że ty ledwo pociągasz, jakbyś hebate cieńką pił - kultury cie matka nie nauczyła? !gulgulgul! A jak fajki masz to częstujesz, fajki masz?

- Nie pale
- odpowiedział cieńki, młody głos

- Tak !hyk! kurna !hyk! młody szczyl to !hyk! zachować się !hyk! nie umi

- A winko wiadomo samo zdrowie, ten aktor Konrad w telewizorze o tym mówił
- stwierdził chropawy - ino to troche za prefumowane jest, nie ma jak Złoty Jasio albo Wiśniowy Czar, ale !gulgulgul! ujdzie

- Ja tam !hyk! do roboty !hyk! się nie biere !hyk! zanim !hyk! winka nie posmakuje

- E Zdzisiek, ty przecież roboty od pół roku na oczy nie widział
- skomentował chropawy

- A te wersalke !hyk! u Frania jakżeśmy !hyk! przenosili, to co? A z reszto, trza ćwiczyć bo !hyk! robota może sie trafić !hyk! w każdej chwili !gulgulgul!

- No dobra - odezwał się młody głos - ale co ja teraz księdzu powiem? Posłał mnie do sklepu po mszalne bo akurat wczoraj gości miał, a zaraz msza.

- Że się rozbiło i żeby dał na dwa bo jeszcze jedno się może rozbić
- odpowiedział chropawy

- Co ty Ziutek !hyk! chłopaka do złego !hyk! namawiasz? Powiedziane jest !hyk! spragnionego !hyk! napoić? !gulgulgul! Idz i powiedz !hyk!, żeś chrześcijański !hyk! uczynek zrobił !hyk!

Brak komentarzy: